Utrata włosów to dość częsty problem pacjentów naszej Kliniki. Uogólniając można przyznać, że obecnie z wypadaniem włosów mierzą się osoby w różnym wieku, zarówno kobiety jak i mężczyźni, osoby z obciążeniami zdrowotnymi i potencjalnie zdrowe. W wywiadzie medycznym pacjenci określają, że próbując wielu metod dostępnych na rynku nie zaobserwowali efektów, ponadto mimo zdrowego trybu życia i właściwej diety problem nadal się utrzymuje. Gdzie w takiej sytuacji szukać pomocy?
Zacznijmy od specjalisty endokrynologa!
Pierwszy symptom zaburzenia pracy tarczycy obserwowany jest w teksturze włosa. Obserwuje się tak zwane scieńczenie włosa, czyli zmianę jego grubości jednostkowo, co przekłada się za chwilę na wrażenie zmniejszenia objętości globalnie. Włosy przechodząc fazę scieńczenia często stają się dość trudne do ułożenia, robią się matowe, a na końcówkach widzimy postępujące rozdwajanie. Dalszym etapem rozwoju problemu tarczycowego jest już realna utrata objętości poprzez wypadanie włosów.
Niedobory hormonów tarczycowych to wstęp do tzw. dyfuzyjnego wypadania włosów. Jest to skutek zaburzonego odżywiania mieszka włosowego – bazy wzrostu włosa. Przyjmowane w pokarmie i suplementach diety witaminy i aminokwasy nie mają wtedy szansy prawidłowo zasilać cebulek włosowych, dzieje się tak nawet jeśli są to stosunkowo wysokie dawki (produkty forte, produkty reklamowane jako zabezpieczenie w „1000%” zapotrzebowania na daną witaminę).
W przypadku niedoczynności tarczycy w badaniach z krwi pacjenta obserwujemy spadek estrogenu i jednoczesny wzrost testosteronu. Dalsza reakcja organizmu to przekształcenie testosteronu za pomocą enzymu e-alfa w dihydrotestosteron. Ten ostatni działa na mieszki włosowe najsilniej ze względu na długotrwały skurcz naczyń krwionośnych transportujących wszystkie niezbędne do wzrostu składniki. Blokada ta ma bezpośrednie przełożenie na atrofię cebulek włosowych i najbardziej przykre dla pacjenta wypadanie włosów.
U kobiet równowaga organizmu oparta jest na właściwym poziomie estrogenów. Przejście z testosteronu do estradiolu pod wpływem enzymu aromatazy daje możliwość prawidłowego funkcjonowania procesów związanych ze wzrostem włosów. Kiedy produkcja aromatazy jest zbyt niska występuje problem braku przekształcania androgenów w estrogeny – najprostszej drogi do łysienia androgenowego.
Od czego zacząć?
Na wstępie warto wykonać badania krwi w ramach panelu tarczycowego:
- TSH
- fT3
- fT4
- anty TPO
- anty TG
- testosteroN
- SHBG
Ponadto wskazane jest wykonanie badań z wyznaczeniem poziomu insuliny i glukozy na czczo, aby móc wykluczyć coraz częściej spotykaną u pacjentów insulinooporność.
Po poprowadzonym przez specjalistę leczeniu tarczycowym warto sięgnąć po możliwości współczesnej medycyny estetycznej i kosmetologii. Przy wspomaganiu regeneracji włosów i pracy nad ich właściwym wzrostem rekomendowane są przede wszystkim mezoterapie igłowe. Jest to bezpośredniego podania substancji aktywnych do skóry głowy, czyli najkrótszą drogą transportu. Baza mezoterapii dobierana jest zawsze do problemu skóry i włosów pacjenta – może być to koktajl witaminowy z kwasem hialuronowym, witaminowo – białkowy, peptydowy z kwasem hialuronowym lub jak w przypadku osocza bogatopłytkowego autologiczny preparat na bazie odwirowanej krwi pacjenta, gdzie podawany jest już budulcowy koncentrat płytek krwi.
Terapie warto wzbogacać o stosowanie karboksyterapii medycznej, gdzie poprzez miejscowe podanie dwutlenku węgla doprowadzamy organizm do dwukrotnie większego transportu tlenu, co wpływa na stymulację produkcji kolagenu i elastyny i ogólnie wspomaga metabolizm tkankowy przy mezoterapiach. Warto wspomnieć również o laserowej stymulacji wzrostu włosów, gdzie impulsy wiązki światła znacząco poprawiają ukrwienie, udrożniają kanały zaopatrujące mieszki włosowe i wspomagają pracę cennych czynników wzrostu.
Autor: mgr inż. Joanna Iwańska, spec. ds. wizerunku Kliniki